sobota, 8 kwietnia 2017

Ja i róż? Niemożliwe.

To, że dawno tu nic nie pokazywałam nie znaczy, że nic nie robiłam. Nareszcie mam więcej czasu na moją pasję. Jak tylko skończyły mi się uczelniane weekendy oraz ostatnie egzaminy, zaczęlam nadrabiać koralikowe zaległości. Trochę mi się tego nazbierało.

Nigdy nie przypuszczałam, że zacznę lubić różowy kolor. A jednak...
Przecież tylko krowa nie zmienia poglądów. Więc i mnie się zdarzyło zmienić swoje kolorystyczne upodobania. Zaczęło się od świecidełek, nie znosiłam wręcz jakichkolwiek świecących dodatków. Było, minęło.
To samo dotyczy koloru różowego. Było, minęlo. Teraz lubię. A wszystko przez te koraliki...

Dlatego pokażę coś różowego. Jednak coś raczej delikatnego, w bardzo uniwersalnej i zachowawczej wręcz oprawie.





Ciąg dalszy różowego nastąpi :)



Dziękuję za Twoje odwiedziny. Miło mi będzie gościć tu Ciebie ponownie- zapraszam.

6 komentarzy:

  1. To polaczenie kolorow jest bardzo stonowane i ten roz bardzo tu pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nadal nie lubię różu, ale zdecydowanie częściej po niego sięgam :) Widać, trzeba do niego dojrzeć :) Twój wisior bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak myślę Asiu, trzeba dojrzeć, ja bardzo długo dojrzewałam :)

      Usuń
  3. Wisior bardzo szykowny, a w tej oprawie jego różowatość świetnie się komponuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Coraz bardziej przekonuję się do różu :)

      Usuń



.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...