poniedziałek, 20 stycznia 2014

Prezentowa radość

Dziś krótko  ale chciałam się pochwalić prezentem, jaki otrzymałam od Małgosi za sprawą wygranego u niej Candy. Jakoś nigdy dotąd nie udawało mi się niczego wygrać a tu ciach. Cudowna niespodzianka, jaką jest kula Galaxy wg projektu Gillian Slone, w letnich, pastelowych i delikatnych kolorach. Jestem fanką tych kul, więc radość moja jest tym większa i mimo tego, że kiedyś już taką poczyniłam, to wciąż mi mało. Dziękuję Małgosiu.


I dodatkowo fotka na innym tle, kula na dywaniku :)




Dziękuję za Twoje odwiedziny. Dziękuję również za pozostawienie komentarza bo każdy jest dla mnie bardzo ważny. 
Z radością również witam nowych obserwatorów.
Jeśli chcesz się ze mną bezpośrednio skontaktować - napisz: dorjadesign@gmail.com
Możesz mnie także znaleźć na Fb a chcąc na bieżąco śledzić moje wpisy zostań obserwatorem tej strony.

Miło mi będzie gościć tu Ciebie ponownie- zapraszam.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Biżuteryjki są THE BEST

Finał tegorocznej WOŚP za nami. Było barrrrdzo gorąco, emocje na poziomie wrzenia bo a i łez nie brakowało.
Zebrałyśmy piękną kwotę !!!


Czyż nie wygląda ona wspaniale? Owszem, zawsze można powiedzieć że mogło być lepiej i może nawet by było, gdyby nie nawalił serwer Allegro w momencie, kiedy wiele aukcji się akurat kończyło. Nie mniej jednak to rewelacyjna kwota.
A te projekty, w których brałam udział zostały sprzedane za następujące kwoty:

bransoletka wrzosowo- błękitna -  426,00 zł  

                                                                                                 


bransoletka oceaniczna - 999,99 zł    rozpiera mnie duma, taaaka cena:)

                                                                 

Rho Ophiuchi - 1009,99zł 

                                                                                      

Lecimy w Kulki1377,00 zł  


                                                                                                 

Forest of Desire -  2360,00 zł - to dopiero cena
 

                                                              

Rekordzistą tegorocznych aukcji został naszyjnik z turkusem Tiamat, który został wylicytowany za kwotę 5100,00zł.


Dla mnie to był wspaniały czas bo:     i tu troszeczkę wypunktuję :)
  • poznałam dużo, ba... bardzo dużo świetnych osób - w końcu było nas tam przecież aż 500 :)
  • wkręciłam się w koraliki jeszcze bardziej
  • w mojej świadomości i duchu na dobre zagościła PASJA. W pełnym tego słowa znaczeniu, a dla mnie to pewnego rodzaju inne, osobiste znaczenie
  • podszlifowałam swój cubic raw
  • znając już i wiedząc co to poznałam bardziej i nauczyłam się lepiej robić skarpetki- nie mylić z tymi na stopy :)
  • zadebiutowałam w liściach :)
  • do perfekcji opanowałam przeliczanie koralików do mikro kulek i to o nietypowych rozmiarach - o ich oplataniu koralikami 15/o już nie wspomnę bo na chwilę kulki dostały krótki urlop (ale już mam na nie plan)
  • spędziłam wiele czasu w atmosferze świetnej zabawy, niesamowitych żartów będących powodem potliwości moich oczu, a to że w świecie wirtualnym, to nie ma najmniejszego znaczenia  (bo jak inaczej te 500 osób rozsianych po całym świecie ma się spotykać w jednym miejscu w przeciągu kilku tygodni codziennie?).
  • nie wiem co jeszcze ale są to same pozytywy i z pewnością z tego wszystkiego nie zrezygnuję w przyszłym roku.

Co roku Biżuteryjki pobijają własny rekord i to o ponad 100%. Co roku akcja ma większy zasięg tak wśród twórców, jak i w mediach i dzięki temu w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej, jeszcze głośniej i zbierzemy jeszcze więcej. Tak :)


Dziękuję za Twoje odwiedziny. Dziękuję również za pozostawienie komentarza bo każdy jest dla mnie bardzo ważny. 
Z radością również witam nowych obserwatorów.
Jeśli chcesz się ze mną bezpośrednio skontaktować - napisz: dorjadesign@gmail.com
Możesz mnie także znaleźć na Fb a chcąc na bieżąco śledzić moje wpisy zostań obserwatorem tej strony.

Miło mi będzie gościć tu Ciebie ponownie- zapraszam.





czwartek, 9 stycznia 2014

Skarby nad skarbami

Przed nami finał tegorocznej WOŚP więc czas na przedstawienie cudów. Dziś będzie dużo linków i w każdego musicie kliknąć :). Koniecznie. Inaczej ominie Was wspaniała uczta.
500 biżuteryjek z całej Polski a także spoza jej granic stworzyło ponad 50 przepięknych, niebywale oryginalnych projektów. Wszystkie poprzez aukcje będą zlicytowane a pieniążki w ten sposób uzyskane zostaną przekazane na ten szczytny cel. Każdy projekt charakteryzuje się tym, że poszczególne jego cząstki są robione przez kogoś innego. To sprawia, że każda cegiełka jest inna, jedyna w swoim rodzaju a całość z nich stworzona niepowtarzalna.
A oto kilka projektów, w których znajdują się moje małe cegiełki.

Forest of Desire
Pokazywałam już tutaj kolię leśną, która została stworzona przez 30 biżuteryjek  na tegoroczną WOŚP. Czyż nie jest piękna? A modelka- Karolina Krempeć, czyż nie jest prawdziwą królową lasu? Te przepiękne zdjęcia i stylizację stworzyły Ola Oblicka i Sylwia Drożniak. Nic tylko podziwiać. Ja podziwiam i to mój zdecydowany faworyt. Kolia ta jest przepiękna.


Forest of Desire można już licytować!!!  O tutaj :)

 Rho Ophiuchi
Inny projekt, w którym brałam udział to kolia Rho Ophiuchi. O nim wspominałam tutaj a było to wtedy dopiero w fazie produkcji. Miał być tylko kolią ale tak się wszystkie biżuteryjki rozpędziły (a było ich 37), że od razu powstała i bransoleta i piękne kolczyki. Niczym dla azteckiej księżniczki.
W królową starożytności wcieliła się Beata Dobosz, finalistka programu "The Voice of Poland". Idealnie do niej pasuje nasza kolia, prawda? Przepiękne zdjęcia stworzyli Marta Piskorek i Tomasz Wilczkiewicz, a profesjonalny make-up i fyzury Ania Wygoda i Justyna Zastąpiło.

Więcej szczegółów o tu a to cudo licytujemy tutaj :)

Lecimy w kulki
Pamiętacie jak tu  pokazywałam garstkę kulek, które zrobiłam, a które tworzone były do innego projektu? Zdecydowałyśmy polecieć w kulki i w ten sposób powstał komplet "Lecimy w kulki", a w te kulki poleciało 13 dziewczyn, które stworzyły je tak różne i tak zarazem cudne, że kolia która z nich powstała jest jedyna w swoim rodzaju, a na dodatek zrobiona jest tak, że można ją sobie przepinać, przypinać i zapinać jak tylko się chce. Jednym słowem all- purpose. A do kolii są jeszcze bransoletka oraz kolczyki w komplecie :)
Doceniła ten urok Miss Polonia 2011 Marcelina Zawadzka a zdjęcia wykonała Marta Piskorek z pomocą Tomasza Wilczkiewicza, wspomagana makijażowo-fryzjersko-stylizacyjnie przez Anię Wygodę i Justynę Zastąpiło.
Szczegóły oglądamy tu a licytujemy tu.

Charmsy
W tym roku powstało aż 39 bransoletek. Każda inna, każda piękna i każdą bez wyjątku bym chciała mieć :)
Ja brałam udział w dwóch projektach bransoletkowych, charmsowych, o których pisałam już wcześniej tutaj.
Bransoletka oceaniczna z ośmioma, przecudnymi, maleńkimi charmsami- zawieszkami w kształcie serduszek, do której powstała cieniowana baza oraz serduszko. Jej urok doceniła znana podróżniczka Beata Pawlikowska.


 Licytujemy tutaj a ten, kto zostanie tym szczęśliwcem i nowym właścicielem, bazy z serduszkami dostanie dwie bo każda bransoletka z charmsami ma "w pakiecie" dodatkową bazę.

Druga bransoletka, wrzosowo- błękitna z serduszkami w odcieniach filetu i błękitu. Do niej zrobiłam bazę dwustronną, z jednej strony niebieska, z drugiej wrzosowa, można ją nosić wedle uznania. Do niej oczywiście w komplecie przepięknej urody maleńkie serduszka, (w tym również jedno ode mnie) oraz druga, dodatkowa baza.
Licytujemy tutaj, a więcej o wszystkich bransoletkach możemy dowiedzieć się tutaj.



Musicie zobaczyć również inne projekty, tak piękne że nie można ich ominąć. Musicie zobaczyć chociażby Stardust, trzy wspaniałe Wędrasie a wśród nich np ten oraz Męską Sprawę dla panów i wyjątkowy gorset i torebkę Supernova. O wszystkich tych cudownościach oraz etapach ich powstawania poczytajcie tutaj, to naprawdę ciekawe historie :)
A żeby wszystkie wspaniałe projekty przede wszystkim LICYTOWAĆ zajrzyjcie tutaj. Zapraszam!!!


Dziękuję za Twoje odwiedziny. Dziękuję również za pozostawienie komentarza bo każdy jest dla mnie bardzo ważny. 
Z radością również witam nowych obserwatorów.
Jeśli chcesz się ze mną bezpośrednio skontaktować - napisz: dorjadesign@gmail.com
Możesz mnie także znaleźć na Fb a chcąc na bieżąco śledzić moje wpisy zostań obserwatorem tej strony.

Miło mi będzie gościć tu Ciebie ponownie- zapraszam.





sobota, 4 stycznia 2014

Głodna dusza i odwaga tworzenia

M.F.K. Fisher powiedział: "Nie potrafię zliczyć dobrych ludzi, których znam, a którzy- według mnie- byliby jeszcze lepsi, gdyby pochylili się nad swoim duchem, aby dostrzec jego głód."


Ileż prawdy jest w tych słowach. Nasze dusze, jeśli oczywiście ktoś wierzy w ich istnienie (bo ja wierzę) czują różny głód: fizyczny, emocjonalny, psychiczny, duchowy, czy też twórczy. Jakież to szczęście, że jesteśmy na tyle rozumni i mamy niezbadane pokłady wyobraźni, ciekawości i poznania, że możemy je odróżnić. Bo skąd miałabym wiedzieć, że dziś rano zamiast filmu w TV chcę gorące kakao i tosta? Albo, że chcę schabowego zamiast spaceru, czy choćby komedię zamiast horroru w kinie albo przytulenia się po prostu? Jak to dobrze, że mogę czuć głód. Bo w miarę własnych możliwości mogę go zaspokajać. I taki głód kilka dni temu mnie nawiedził. Niestety, bałam się dać pełnego nura w pokłady swojej wyobraźni. Często tak jest, że boimy się coś zrobić bo wydaje się to być zbyt ryzykowne. Bezpieczniej jest być amatorem. Lecz w swej amatorszczyźnie odważyłam się zapuścić do środka siebie, dać fory samej sobie słowami "i co z tego, że nie wyjdzie" i.... zaspokoić swój głód. Nie zaspokoiłam go w pełni, nawet w kawałku bo wzrósł on jeszcze bardziej otulając mnie kołdrą wielkiej radochy. Widzę niedociągnięcia, tu i ówdzie mogłoby coś wyglądać inaczej ale jak na pierwszy raz chyba najgorzej nie jest :) Mam taką nadzieję.
Oto mój pierwszy haft koralikowy.







Do kompletu dołączył wisior, który chyba powinnam również wykończyć czarną skórką ale zasugerowałam się początkowo innym jego przeznaczeniem i było za późno na zmianę.



Użyłam koraliki Toho 11/o i 15/o w kolorze Opaque Jet oraz 11/o Silver Lined Frosted Black Diamond.

Miałam bardzo mieszane uczucia podczas tej pracy. Nie wiedziałam, czy haft będzie tą techniką, która mi się spodoba, czy poczuję ten czasami znajomy acz odpychający dreszczyk "nie mojej bajki". Prułam to to nie wiem ile razy i całe szczęście bo chyba wolę nie wiedzieć. Szyłam znowu i prułam ponownie by jeszcze raz naszyć koraliki tak, by W MIARĘ mnie ogólny wygląd satysfakcjonował. Wiem już, co będzie moją achillesową piętą- umiejętnie i szczegółowo zrobiony szkic. Bez niego ani rusz :) Ale tego się też muszę nauczyć. Nie mniej jednak wiem na pewno za co polubiłam haft koralikowy- za niezliczone możliwości jego tworzenia, tylko puścić wodze fantazji.
Będę wdzięczna za wszelką krytykę bo póki co, haftować a co za tym idzie- uczyć się by robić to dobrze chciałabym dalej.


Dziękuję za Twoje odwiedziny. Dziękuję również za pozostawienie komentarza bo każdy jest dla mnie bardzo ważny. 
Z radością również witam nowych obserwatorów.
Jeśli chcesz się ze mną bezpośrednio skontaktować - napisz: dorjadesign@gmail.com
Możesz mnie także znaleźć na Fb a chcąc na bieżąco śledzić moje wpisy zostań obserwatorem tej strony.

Miło mi będzie gościć tu Ciebie ponownie- zapraszam.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...